poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Gienia nakarmiona.

Wczoraj wieczorem minął tydzień od wylinki "Geni". Dostała karaczana i nastąpił błyskawiczny atak. Własnie wstałem, i posprzątałem resztki. Za parę dni bd filmik z kolejnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz